W przeszłości często męczył mnie „ głód ”, a to uczucie razem z poirytowaniem pojawiało się już kilka godzin po ostatnim posiłku. Dzisiaj moje ciało przystosowało się już do głodówki i wciąż wydłużam okresy postu czując się przy tym coraz lepiej.
Kiedy byłam dzieckiem nikt nie musiał mnie przekonywać żebym do końca zjadła swój obiad. Wiecznie głodna ( głodna i zła) byłam Tasmańskim diabłem przekąsek, wciągałam jak odkurzacz wszystkie substancje jadalne , które pojawiały się na mojej drodze, zostawiając wszędzie opakowania i okruchy od pobudki. „ Nigdy nie stawaj na drodze Talia-jedzenie” żartował mój brat, kiedy jak rozjuszony byk taranowałam wszystko w drodze do kuchni kiedy wracałam ze szkoły. Od momentu moich narodzin wytrzymanie więcej niż dwóch godzin bez jedzenia wydawało się fizycznie niemożliwe. „Jestem chora z głodu” mawiałam , kiedy poziom cukru w mojej krwi zaczynał spadać.
Dzisiaj siedzę tu pisząc ten artykuł, w mojej dorosłej inkarnacji i od ponad 14 godzin w zupełnym komforcie powstrzymuję się od jedzenia. Podczas gdy wcześniej nie mogłam wytrzymać ponad dwóch godzin bez słodkiej przekąski, teraz moje ciało dostosowało się prosperowania bez jedzenia w coraz dłuższych okresach i czuję się z tym coraz lepiej.
„ Jedz małe porcje co 2-3 godziny, aby utrzymać stały poziom cukru we krwi a wtedy schudniesz”, radzą często dietetycy. Jednak jeżeli trochę pokopiemy w literaturze o zapobieganiu chorób, o działaniu przeciwstarzeniowym i o utrzymaniu zdrowej masy ciała, dowiemy się, że prawdziwe korzyści osiągniemy okresowo poszcząc.
My ludzie większość naszego ewolucyjnej historii spędziliśmy polując i zbierając z przedłużającymi się okresowymi niedostatkami pożywienia. Nasze ciała dostosowały się do przetrwania tych okresów, a nawet prawdopodobnie rozkwitały, w zależności od długości postu. Dzisiaj żyjemy w społeczeństwie, które cieszy się dostatkiem pożywienie: sklepy czynne 24 h, restauracje typu fast food do naszej dyspozycji cała dobę, rzadko chodzimy głodni. Ostatni model stylu życia przyczynił się do wzrostu zachorowań z nadmiaru, który dopadł dzisiejsze ludzkie ciała.
Starożytne systemy medycyny jak Ayurweda i Tradycyjna Chińska Medycyna mają bogate doświadczenie w korzyściach płynących z głodówek, które oczyszczają i leczą ciało. Dzisiaj, w dużym tempie przybywa doświadczeń i badań, które dowodzą, że głodówka może pomóc leczyć choroby takie jak stwardnienie rozsiane i nowotwory, może zapobiegać rozwojowi chorób metabolicznych jak cukrzyca, walczyć z chorobami sercowo-naczyniowymi i demencją, odwracać procesy starzenia i pomagać żyć dłużej.
Co się dzieje w czasie głodówki?
Ludzka fizjologia oscyluje pomiędzy dwoma modelami: głodu i trawienia. Po spożyciu posiłku, hormon nazywany insuliną rośnie proporcjonalnie do spożycia węglowodanów i w dużo mniejszym zakresie białek. Insulina pozwala przeniknąć glukozie do komórek, gdzie może być użyta do produkcji energii. Insulina bierze udział w gromadzeniu tłuszczu i glikogenu – cząsteczce magazynowanej w mięśniach i wątrobie, skąd szybko może być pobrana do produkcji energii. Insulina jest hormonem anabolicznym, który inicjuje budowanie tkanek i wzrost.
Nasze ciała są w stanie trawienia, lub po posiłku, przez 4 godziny od spożycia posiłku, kiedy poziom glukozy i insuliny we krwi rośnie i nasz organizm zaczyna gromadzić energię z pożywienia. 4-6 godzin po posiłku nasz organizm przechodzi w stan po wchłanianiu. Poziomy Insuliny i cukru we krwi spadają, w związku z tym aby utrzymać glukozę na odpowiednim poziomie zostaje ona uwolniona z wątroby i mięśni przez rozkład glikogenu. Po 10-12 godzinach od posiłku ciało wchodzi w stan głodówki. W tym stanie zapasy glikogenu się kończą i aby utrzymać odpowiedni poziom glukozy we krwi rozpoczyna się proces glukoneogenezy, czyli produkcji glukozy z tłuszczu, mleczanów i białka. W fazie głodu ciało sięga do zgromadzonego tłuszczu aby wytworzyć ciała ketonowe, które są używane jako paliwo.
Około 24-48 godzin po posiłku, ciało wchodzi w fazę nazywana autofagią. Organizm rozbija uszkodzone, stare komórki i ponownie używając ich białek tworzy nowe komórki lub zużywa je jako paliwo w procesie glukoneogenezy. Autofagia przykuła uwagę badaczy ze względu na korzyści jakie daje: spowolnienie efektów starzenia, „zarządzanie” procesami zapalnymi, leczenie wielu różnych chorób chronicznych takich jak choroby autoimmunologiczne i nowotwory – więcej o tym później!
Fasting Mimicking Diet (FMD):
Rozumiejąc trudności jakie niesie ze sobą poszczenie przez okres 3 dni, dr Longo odkrył pięciodniowy program „Fasting Mimicking Diet”, który dopuszcza spożycie 700-1000 kcal dziennie w formie małych przekąsek i zup. Fasting Mimicking Diet jest wegańska, niskokaloryczna, niskobiałkowa i nisko-węglowodanowa, tak aby imitować stan fizjologiczny i czerpać korzyści z głodówki jak autofagia i produkcja ciał ketonowych, odporność na stres oraz wycieńczenie komórek rakowych.
Myszy poddane FMD straciły 30% masy ciała poprzez rozkład tłuszczu i oczyszczenie ze starych, zniszczonych komórek. Kiedy myszy znowu zaczęły pobierać pokarm ich mózgi, kości, krew zostały odbudowane. Myszy poddane FMD miały odmłodzony system immunologiczny, spadek występowania nowotworów, zredukowany tłuszcz, zredukowane procesy zapalne, poprawę wyników testów poznawczych, wydłużenie życia.
Głodówka w leczeniu chorób autoimmunologicznych:
Badania na myszach poddanych FMD, pokazują obiecujące rezultaty w leczeniu stwardnienia rozsianego, chronicznej choroby autoimmunologicznej atakującej system nerwowy. W trakcie diety, komórki układu immunologicznego, które atakują mózg i rdzeń kręgowy były niszczone. Po powrocie do normalnego żywienia, nowe progenitorowe komórki macierzyste włączały się do systemu immunologicznego dotkniętych chorobą myszy i pomagały reperować uszkodzony system nerwowy. FMD spowodowało redukcję autoimmunoagresji u myszy ze stwardnieniem rozsianym o 20%.
Aktualnie trwa badanie FMD u ludzi z chorobą Crohna, choroby autoimmunologicznej, która atakuje układ pokarmowy.
Głodówka w odmładzaniu:
Autofagia, proces, w którym stare, uszkodzone komórki są niszczone, a w ich miejsce powstają nowe daje duże pole do badań na polu odwracania procesów starzenia. Autofagia łagodzi obciążenie organizmu poprzez usuwanie komórek, które przestały się dzielić a okradają organizm z energii i składników odżywczych. Kiedy komórki wchodzą w stan senescencji , uwalniają mediatory zapalenia, które mogą zniszczyć sąsiednie komórki i być przyczyna chorób. Uważa się , że Komórkowa senescencja jest początkowym mechanizmem starzenia. W trakcie procesu starzenia , więcej naszych komórek przechodzi w stan senescencji, powodując stany zapalne związane ze starzeniem. Badania dowodzą , że zapalenie jest pierwszym czynnikiem prowadzącym do starzenia, niszcząc DNA i przyczyniając się do różnych chorób , takich jak choroby sercowo-naczyniowe, cukrzyca, zapalenie stawów, rak i autoimmunoargesja.
Po FMD dochodzi do stymulacji produkcji nowych, zdrowych progenitorowych komórek macierzystych w systemie immunologicznym. Zarówno u myszy jak i u ludzi , którzy przeszli cykl FMD obserwuje się spadek ilości prozapalnych komórek szpiku, których ilość wzrasta z wiekiem, a wzrost ilości limfocytów T, które chronią organizm przed wirusami i nowotworami.
Głodówka poprawia długowieczność poprzez swój hamujący wpływ na Insulino-zależny czynnik wzrostu-1 (IGF-1), który przyczynia się do wzrostu komórek i chroni żywotność komórek w stanie senescencji. Czynniki wzrostu są ważne w okresie wzrostu i rozwoju nowego organizmu od okresu płodowego . Jednak czynniki wzrostu jak np. IGF-1 mają negatywny wpływ na długowieczność, ponieważ potencjalnie mogą powodować wzrost komórek nowotworowych i zapobiegać autofagii. Myszy, u których usunięto geny kodujące czynniki wzrostu lub je wyłączono żyły o 40-50% dłużej i cierpiały zdecydowanie rzadziej na choroby związane z wiekiem. IGF-1 jest stymulowany przez przyjmowanie białka i węglowodanów i podnosi się w fazie trawienia, natomiast spada w trakcie głodówki.
Zdrowi ludzie, którzy przechodzą przez cykle FMD obniżają czynniki ryzyka związane z występowaniem chorób sercowo-naczyniowych i cukrzycy, tj. ciśnienie krwi, poziom glukozy we krwi na czczo, CRP ( marker stanu zapalnego). Te czynniki ryzyka , utrzymują się u tych ludzi na prawidłowym poziomie nawet w okresie powrotu do normalnej diety, co przyczynia się do redukcji ryzyka wystąpienia chorób chronicznych takich jak cukrzyca czy choroby serca, promując zdrową długowieczność.
Głodówka dla wzrostu poziomu energii odporności na stres:
Hormeza to proces, w którym organizm reaguje na zewnętrzne czynniki stresu takie jak np. niewielkie ilości toksycznych flawonoidów w roślinach, intensywne ćwiczenia, ekstremalne temperatury, dając tym samym korzyści dla całego organizmu. Hormeza jest powodem dla którego ćwiczenia czy zielone liściaste warzywa są takie dobre dla naszego zdrowia. Wprowadzając minimalny stres, wzmacniają swoje właściwości prozdrowotne i poprawiają odporność.
Głodówka jako czynnik wywołujący pozytywny stres dodatkowo reguluje gen streso-zależny FOX03, nazywany genem długowieczności. Kiedy FOX03 jest aktywowany, produkuje proteiny redukujące stan zapalny, wzmaga produkcję antyoksydantów, reperuje DNA, podnosi poziom produkcji energii komórkowej poprzez budowę nowych mitochondrii. Ludzie, którzy mają bardziej aktywny gen FOX03 maja prawie 300% szans, że przeżyją ponad 100 lat.
Głodówka także wzmacnia proces nazywany mitofagią. Podobna do autofagii, mitofagia usuwa i odbudowuje zniszczone mitochondria, takie, które już nieefektywnie produkują energię. Poprzez aktywację FOX03 wytwarzanych jest więcej mitochondrii zastępujących stare i produkowane jest więcej energii. Mitofagia pojawia się w odpowiedzi na głodówkę, ćwiczenia i narażenie na ekstremalne temperatury.
Głodówka dla zrzucenia zbędnych kilogramów
Nie jest to przedmiotem badań oczywistość, że kiedy nie jesz tracisz wagę. Dr Janson Fung, nefrolog z Toronto przepisywał głodówkę cierpiącym na cukrzycę i otyłym pacjentom. W swojej książce „The Obesity Code” dr Fung dyskutuje jak stare paradygmaty o restrykcjach kalorycznych dla zrzucenia wagi np.: spożywanie 1500 kcal dziennie podczas gdy spala się 2000 – jest przestarzałe i nieefektywne w utrzymaniu wagi przez dłuższy okres czasu. Dr Fung argumentuje, że uwalnianie zgromadzonego tłuszczu to nie tylko wynik podaży kaloryczności niższej niż zapotrzebowanie, ale całe przedstawienie hormonalnej orkiestry pod dyrekcją insuliny. Insulina gromadzi tłuszcz i glikogen, hamując jednocześnie lipolizę. Organizm zaczyna dobrze wykorzystywać zgromadzony tłuszcz i glikogen dopiero podczas postabsorpcyjnej i głodowej fazie po posiłku. Gdy zapasy glikogenu zostanę wyczerpane, organizm zaczyna spalać tłuszcz i pozostaje on głównym paliwem organizmu tak długo jak długo poziom insuliny pozostaje niski.
Zgodnie z tym co opisał dr Fung głodówka jest ponadprzeciętną dietą o ograniczonej kaloryczności ponieważ utrzymuje insulinę na niskim poziomie wystarczająco długo aby pozwolić organizmowi wykorzystać zapasy glikogenu i sięgnąć po tłuszcz. Głodówka także uwalnia hormon wzrostu, który zapobiega utracie masy mięśniowej oraz epinefrynę, która z kolei wzmaga przypływ energii i poprawia samopoczucie . W odróżnieniu od innych diet redukujących kalorie , badania pokazują , że metabolizm poprawia się podczas i po głodówce, chroniąc przed powrotnym tyciem.
Dr Fung argumentuje, że głodówka oszczędzając mięśnie, poprawiając metabolizm, podnosząc poziom energii, poprawiając samopoczucie staje się efektywnym narzędziem dla trwałej utraty wagi.
Głodówka
W czasie gdy można wyliczać wiele korzyści jakie płyną z głodówki, sam proces nie jest łatwy. Pierwszy raz, kiedy próbowałam wydłużyć głodówkę, wszystko o czym mogłam myśleć to jedzenie. Jedzenie było wszędzie, a ludzie dookoła cały czas jedzą. Moje ciało przyzwyczajone do bezustannego karmienia, nie było zbyt szczęśliwe z powodu nagłego przestawienia metabolizmu. To wymagało mojego wysiłku. Jednakże, jest wiele dróg ułatwiających praktykę głodówki. Jedną z nich jest program żywieniowy Prolon® oparty na Fasting Mimicking Diet (Diecie imitującej głodówkę) opracowanej przez dr Valtera Longo.
Autorka tekstu: Dr. Talia Marcheggiani, ND
Przypis:
Jest wiele rodzajów głodówek, niestety większość nie ma oparcia w postaci badań klinicznych, dlatego nie są uznawane za terapię. Ten bardzo dobrze napisany artykuł przekonuje o niewątpliwych zaletach głodówki i jeśli Was przekonał, a jednak nadal i myślicie, że głodówka nie jest dla Was, że nie dacie rady, że to niemożliwe, nie możecie sobie pozwolić na całodzienne medytacje a już tym bardziej na kilkudniowe wyjazdy głodówkowe, Prolon jest dla Was doskonałym rozwiązaniem. Zapraszamy na naszą stronę www.prolon.pl, gdzie znajdziecie wiele informacji i szczegółowych badań dotyczących FMD oraz zapoznacie się z 5 dniowym opatentowanym programem żywieniowym ProLon®. Czymże jest 5 dni w porównaniu do rekordu długości głodówki z roku 1973, kiedy 27-letni mężczyzna pościł pijąc tylko wodę i zażywając multiwitaminy przez 382 dni. Wyniki badań tego mężczyzny nie wykazały zmian chorobowych.
Pamiętajcie jednak o najważniejszej kwestii. Nie wszyscy mogą stosować ProLon®, czy tym bardziej inne głodówki. Są wyraźne przeciwwskazania, o których przeczytasz na naszej stronie internetowej. Rekomendujemy przed podjęciem programu ProLon® skonsultować się ze swoim lekarzem aby wykluczyć przeciwwskazania do jego zastosowania oraz słuchać swojego ciała i w trakcie być pod kontrolą profesjonalisty – to kluczowe elementy prawidłowej terapii. Jednakże kiedy używamy programu zgodnie z jego wskazaniami, ściśle przestrzegając zaleceń to może być proste, skuteczne i silne narzędzie terapeutyczne, leczące ciało, wspomagające leczenie chronicznych chorób i wspierające długowieczność.